Forum www.goldenforum.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nowinki.

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.goldenforum.fora.pl Strona Główna » Formuła 1 Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nowinki.
Autor Wiadomość
Stryker
Gość







Post Nowinki.
1.

Mark Webber, zwycięzca ostatniego Grand Prix uważa, że sprawa walki o tytuł mistrza świata w tym roku jest wciąż otwarta.

„Dobrze jest przewodzić klasyfikacji kierowców, ale przed nami wciąż wiele etapów do przejścia w walce o tytuł” – stwierdził Webber.

„Czołowa 5 kierowców mieści się w 20 punktach, to tyle co nic. To tyle, co 8 punktów w poprzednim systemie punktowania.”

„Wspaniale jest wejść w przerwę letnią mając za sobą wygraną w ostatnim wyścigu. Jest o co walczyć, ale dopiero po przerwie, teraz wyłączam telefon i mam kilka tygodni wakacji! ”

2.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa poinformowała, że spotkanie Światowej Rady Sportów Motorowych dotyczące zastosowania team orders w ekipie Ferrari odbędzie się 8 września w Paryżu.

Po wyścigu na torze Hockenheim sędziowie orzekli zastosowanie niedozwolonych poleceń zespołu, kiedy to Felipe Massa dał się wyprzedzić Fernando Alonso. Ferrari musi zapłacić grzywnę wynoszącą 100 000 dolarów, dodatkowo przekazano sprawę do dokładniejszej analizy przez FIA. Dziś organizacja ta zdecydowała, iż spotkanie w tej sprawie odbędzie się właśnie 8 września.

3.

Fernando Alonso, który podczas dwóch ostatnich wyścigów zdobył najwięcej punktów z całej stawki – aż 43 – przyznał, że zredukowana strata stworzyła o wiele bardziej komfortową sytuację. Hiszpan nadal twierdzi, że F10 potrzebuje wielu poprawek, jednak jest już zdolne do triumfu na niektórych obiektach. Na pozostałych najważniejsze jest, według kierowcy Ferrari, minimalizowanie strat.

„Przed dwoma wyścigami strata wynosiła 47 punktów, więc po GP Niemiec i Węgier zredukowaliśmy tę różnicę do połowy. To dla nas ważne, ponieważ wkraczamy w kolejny miesiąc ze stratą mniejszą, niż 47 punktów, która była zbyt wielką przepaścią”.

„Teraz, 20 punktów to nadal dużo. Zwłaszcza, że wiemy jak konkurencyjny jest Red Bull oraz jak niebezpieczny jest McLaren, który miał wprawdzie trudy weekend, ale jestem przekonany, że po wakacyjnej przerwie wróci bardzo mocny”.

„Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale z samochodem, którym dysponujemy i z wprowadzonymi poprawkami, wiemy, że czekają na nas tory, na których będziemy mieli szansę – tak jak w Niemczech – będą również tory jak Hungaroring, gdzie nie będziemy mieli szans na wygraną i będziemy zmuszeni zdobyć tyle punktów, ile jest to możliwe – tak jak zrobiliśmy to wczoraj”.

„Sytuacja nadal jest otwarta, ale walka będzie bardzo trudna. Musimy teraz zachować spokój i poprawić się. Jeśli się nie uda, nie zdobędziemy mistrzostwa. Jednak jeśli odniesiemy sukces, może będziemy mieli szansę”.

„Nadal czekają nas bardzo ważne wyścigi, istotne więc, że udając się na wakacyjną przerwę nasza strata jest mniejsza, niż 25 punktów, czyli dystans jednego wyścigu”.

4.

Michael Schumacher, który zaraz po wyścigu o GP Węgier nie widział niczego złego w sowim zachowaniu podczas próby wyprzedzania go przez Rubensa Barrichello, dzień po incydencie przyznał się do zbyt ostrego potraktowania swojego byłego partnera z ekipy Ferrari i przeprosił.


„Wczoraj, zaraz po wyścigu nadal byłem pod wpływem emocji, ale po ponownym obejrzeniu incydentu z Rubensem, muszą przyznać, że stewardzi mieli rację ze swoją oceną: manewr w obronie pozycji był zbyt ostry” napisał Schumacher na swojej stronie internetowej.

„Chciałem utrudnić mu wyprzedzenie mnie. Pokazałem mu, że nie będzie to łatwe ale… Nie chciałem go narazić na niebezpieczeństwo swoim ruchem. Jeżeli on tak myśli, przepraszam, to nie było moim zamiarem.”

Michael Schumacher za niebezpieczny manewr został ukarany przez zespół sędziów sportowych przesunięciem o 10 miejsc na stracie następnego wyścigu- GP Belgii.

5.

Jak donosi Autosport.com, FIA zapowiedziała wprowadzenie zmodyfikowanych testów weryfikujących zdolność przednich skrzydeł do uginania się pod naporem powietrza. Zaostrzone metody zostaną wprowadzone już od najbliższego weekendy wyścigowego, czyli od GP Belgii.

Przednie skrzydła bolidów RB6 oraz F10 wzbudziły sporo kontrowersji, chociaż podczas testów przeprowadzonych przez FIA, okazały się zgodne z regulaminem. Jednak jak sam zaznaczył Stefano Domenicali, możliwe jest stworzenie skrzydła będącego w stanie pomyślnie przejść test, a jednocześnie uginającego się pod naporem powietrza.

W tym momencie test przeprowadzany przez FIA polega na obciążeniu elementu aerodynamicznego siłą 500 Newtonów, która stanowi równowartość masy około 50 kg. Pod tym naporem końce skrzydeł nie mogą się ugiąć bardziej, niż o 10 mm.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa skorzysta jednak z artykułu 3.17.8 Regulaminu Technicznego, który pozwala na „wprowadzenie dodatkowych obciążeń/ testów giętkości na każdy element nadwozia, który wygląda na (lub jest podejrzewany) ruchomy w trakcie poruszania się samochodu”.

FIA zastrzegła sobie tym samym prawo do zwiększenia testowego obciążenia do 100 kilogramów, przy czym stopień giętkości skrzydła może wzrastać jedynie liniowo, czyli zamiast 10 mm, tym razem będzie to 20 mm. Dzięki temu uniemożliwione ma być wykorzystywanie materiałów, które pozwalają zaliczyć test, pozostając jednocześnie w sprzeczności z ideą przepisu.

Jak przyznaje Ross Brawn, opracowanie technologii podobnej do Red Bulla oraz Ferrari będzie kolejnym czasochłonnym i kosztownym przedsięwzięciem. Tym samym Brytyjczyk liczy, że nowy test wyjaśni kwestię uginających się elementów aerodynamicznych.

„Na tym polega nasz dylemat. Nasz i McLarena. Nie wiem jeszcze jak oni to robią, ale jeśli poświęcimy temu wystarczającą ilość środków, jestem przekonany, że moglibyśmy znaleźć się w takiej samej sytuacji. Wolelibyśmy jednak tego nie robić”.

„Chcemy więc wyjaśnienia sprawy, ponieważ w przyszłym roku będzie to bardzo ważne. Jeśli zostanie to uznane za dopuszczalne, wtedy zdecydowanie będziemy chcieli mieć to na wyposażeniu w przyszłym roku”.

6.

Ross Brawn, szef zespołu Mercedes GP, zapewnił, że jego ekipa dokładnie przeanalizuje sytuację z 15 okrążenia wyścigu o GP Węgier, kiedy to podczas postoju Nico Rosberga wystąpił problem z nakrętką prawego tylnego koła.

W wyniku błędu ekipy, zaraz po opuszczeniu przez Niemca stanowiska serwisowego, od W01 odpadło prawe tylne koło, które potoczyło się wzdłuż alei serwisowej i niegroźnie uderzyło jednego z członków ekipy Franka Williamsa. Mercedes został ukarany grzywną w wysokości 50 tysięcy dolarów.

„Wygląda na to, że mechanik odsunął pistolet do odkręcania kół, który wypluł nakrętkę, co po prostu umknęło jego uwadze” - tłumaczył zdarzenie Ross Brawn.

„Potem spróbował jeszcze raz i zdał sobie sprawę, że nakrętki już tam nie było. Odwrócił się więc po inny pistolet, przez co mechanik obsługujący tylny podnośnik pomyślał, że wszystko jest już gotowe i opuścił bolid”.

Szef Mercedesa zapewnił, że niemiecki zespół zrobi wszystko, aby zapobiec powtórce tej niebezpiecznej sytuacji - „Myślę, że zrozumieliśmy co się stało i z pewnością zastanowimy się jak zapobiec takim sytuacjom w przyszłości”.

7.

Były kierowca F1, Derek Warwick, który na Węgrzech pełnił rolę jednego ze stewardów, przyznał że Michael Schumacher szczęśliwie uniknął czarnej flagi podczas GP Węgier.

Michael Schumacher po wyścigu został ostro skrytykowany przez obserwatorów za manewr spychania Rubensa Barrichello na pit wall podczas wyprzedzania. Ostatecznie Niemiec dostał karę cofnięcia o 10 pozycji na starcie GP Belgii, co zdaniem stewardów na Spa może być wystarczającą karą.

„Pokazanie czarnej flagi byłoby lepszym przykładem dla młodych kierowców” mówił w wywiadzie dla BBC Radio 5 Live Warwick. „Ale zanim otrzymaliśmy ewidencję wideo, zabrakło nam czasu, a my musieliśmy to zrobić działając wstecz.”

„Przesłuchaliśmy Rubensa i Michaela, który nas rozczarował swoim podejściem, więc nie mieliśmy innej możliwości niż ukarać go przesunięciem o 10 pozycji.”

„Gdybyśmy mieli więcej okrążeń [moglibyśmy go zdyskwalifikować], ale sędziowie muszą mieć materiał wideo i upewnić się, że wszyscy czterej się zgadzają.”

„Trzeba było obejrzeć dowód i można było go zdyskwalifikować z następnego czy dwóch Grand Prix.”

„Niemniej uznaliśmy, że kara przesunięcia o 10 pozycji jest dużą karą na torze Spa. To swego rodzaju wyeliminowanie go z wyścigu na Spa i miejmy nadzieję weźmie lekcję z tego i zapamięta, że nowi sędziowie nie będą tolerować takiej jazdy.”

8.

Porzucenie przez zespół Mercedes GP rozwoju W01 już od jakiegoś czasu było brane pod uwagę przez Rossa Brawna. Teraz jednak, Brytyjczyk potwierdził, że do bolidów Nico Rosberga i Michaela Schumachera zostanie wprowadzona jeszcze tylko jedna seria poprawek.

„Myślę, że pozostał jeszcze jeden krok, jaki chcemy wykonać przed końcem roku. Polega on na pełnym wykorzystaniu nisko umieszczonego wydechu, co planujemy na GP Singapuru” - mówił Brawn.

„To było brane pod uwagę już wcześniej, ale teraz jasne jest, że po wakacyjnej przerwie naszym priorytetem będzie nowy samochód”.

Jak przyznaje szef niemieckiej ekipy, projekt W01 nie do końca sprostał regulaminowym zmianom sezonu 2010. Jak dotychczas, kierowcy Mercedesa zdobyli 132 punkty i najpewniej pozbawieni są szans dogonienia Ferrari - trzeciej ekipy w klasyfikacji konstruktorów, do której tracą 106 punktów. Po piętach Rosberga i Schumachera zaczynają za to deptać kierowcy Renault.

„W tym roku regulamin ponownie uległ zmianie – tankowanie i jedna lub dwie kwestie uległy zmianie. Być może nie trafiliśmy z samochodem w dziesiątkę, dlatego też wydaje mi się, że nie ma sensu poświęcać mu znacznych środków”.

„Zdajemy sobie sprawę, że musimy zająć się przyszłym sezonem i na nim właśnie skupić nasze największe wysiłki” - dodał szef zespołu Mercedes GP.

9.

Ekipa Franka Williamsa po raz drugi w sezonie ukończyła wyścig dwoma bolidami w czołowej dziesiątce. Swój najlepszy występ w karierze zaliczył Nico Hulkenberg, który był ostatnim niezdublowanym kierowcą. Po mrożącym krew w żyłach manewrze Michaela Schumachera, również Rubens Barrichello znalazł się pierwszej dziesiątce. GP Węgier podsumowuje Sam Michael, dyrektor techniczny Williamsa.

Byłeś zadowolony z osiągów FW32 na Hungaroringu?

„Zdecydowanie poczyniliśmy postępy jeśli chodzi o rozwój samochodu, nadal potrzebujemy jednak kilku dziesiątych części sekundy, aby regularnie awansować do Q3”.

Nico przeszedł do Q3 po raz trzeci w przeciągu czterech ostatnich wyścigów. W Q3 był jednak wolniejszy, niż w Q2. Dlaczego?

„Nico nie mógł osiągnąć czasu podobnego do tego z Q1 i Q2 głównie z powodu ograniczonej przyczepności”.

Szóste miejsce to najlepszy wynik Nico w tym sezonie. Jak imponujące były jego osiągi?

„Nico przejechał porządny wyścig. Biorąc pod uwagę Samochód Bezpieczeństwa, jechał na właściwych oponach, co było wynikiem dobrych kwalifikacji w jego wykonaniu”.

Czy żałujesz tego, że Rubens nie został wezwany po komplet miękkich opon, gdy na tor wyjechał Samochód Bezpieczeństwa?

„Nie, naprawdę nie. Najważniejszą przesłanką tej decyzji była chęć uniknięcia 55 okrążeniowego przejazdu na miękkich oponach, o których nie sądziliśmy, że wytrzymają tak długo. Ważniejsze jednak, że gdybyśmy sprowadzili oba samochody do boksów, Nico wiele by na tym stracił. Strategia została wybrana dla zmaksymalizowania naszej zdobyczy punktowej”.

Co sądzisz o obronie przez Michaela Schumachera dziesiątej pozycji w końcówce wyścigu?

„Z mojej perspektywy, manewr Michaela udowodnił wszystkim, jak oddany sprawie jest Rubens!”.

Podczas wakacyjnej przerwy, fabryki będą zamknięte przez dwa tygodnie. W których tygodniach Williams zamknie drzwi i dlaczego?

„Rozpoczęliśmy przerwę zaraz po niedzielnym wyścigu. Zamknęliśmy drzwi najprędzej, jak się tylko dało, aby mieć jak najwięcej czasu na przygotowania przed GP Belgii, kiedy już powrócimy”.

Następny wyścig odbywa się na Spa-Francorchamps. Jesteś przekonany, że FW32 będzie tam konkurencyjny?

„Tak, samochód będzie się dobrze tam spisywał. Powinniśmy być w stanie znaleźć się w czołowej dziesiątce, tak jak udawało nam się to ostatnio”.

10.

James Allison, dyrektor techniczny ekipy Renault potwierdził, że jego zespół na wyścig w Spa będzie miał najprawdopodobniej system F-duct, którego pierwsze nieskuteczne próby na torze miały miejsce dwa wyścigi temu. Mimo, że Renault jest ostatnim ważnym zespołem wprowadzającym system do swojego auta, Allison uważa, że „lepiej późno niż wcale.”

„Powinniśmy mieć go w Spa” mówił Allison dla serwisu Renault F1 Team. „Oczywiście widzieliśmy, jak zespół po zespole przywoził go i notował poprawę osiągów, jak tylko udało się dopracować system, ale zauważyliśmy także, że nie było to tak łatwe jak wstanie z łóżka, więc będziemy musieli wykonać naszą pracę w Spa, aby upewnić się, że od razu będzie on dobrze się spisywał.”

„Jesteśmy ostatnim znaczącym zespołem, który wprowadzi ten system do swojego bolidu i była to moja celowa polityka.”

„Czy była dobra czy nie, wiedziałem, że mamy wiele dobrych poprawek [w naszym procesie rozwojowym] bardziej konwencjonalnej natury i wiedziałem ,że to zablokuje nam sporą część możliwości projektowych i produkcyjnych, ale byłem mocno przekonany, że zyskamy sporo osiągów w ten sposób.”

„Podczas, gdy cały czas naciskaliśmy na to, rozpoczęliśmy równolegle pracę nad uporaniem się z system F-duct w naszym aucie.”

„Mieliśmy jedną nieskuteczną próbę, która powinna zadebiutować dwa wyścigi temu, ale nie sprawdziła się aerodynamicznie i musieliśmy ją przesunąć na kilka wyścigów.”

„Niemniej lepiej późno niż wcale.”

11.

Według argentyńskich źródeł, ekipa Epsilon Euskadi rozpoczęła prace nad modelem swojego bolidu F1 w tunelu aerodynamicznym.

Hiszpański zespół jest jednym z kilku chętnych na 13 miejsce w stawce od sezonu 2011, będąc jednocześnie jednym z głównych kandydatów, po tym jak z wyścigu po miejsce w Formule 1 wycofały się ekipy ART i amerykański Cypher Group.

Według ostatnich plotek, FIA wstępnie odrzuciła już kilka aplikacji, a o miejsce oprócz Epsilon Euskadi ubiegają się Villeneuve-Durango i prawdopodobnie Stefan GP. FIA w najbliższy piątek ma także spotkać się z przedstawicielami wałczących o wejście do F1 ekip i przeprowadzić bezpośrednie rozmowy.

Zespół Epsilon Euskadi z powodzeniem uczestniczy w niższych kategoriach wyścigowych a także wyścigu Le Mans, a zarządzają nim ludzie związani kiedyś z F1- Joan Villdelprat oraz Sergio Rinland.

„W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy sprawdzaliśmy model w tunelu aerodynamicznym” miał powiedzieć Rinland argentyńskiemu magazynowi Corsa. „Wszystko poszło dobrze. Projekt jest mocno zaawansowany.”

12.

Zespół Lotus potwierdził dzisiaj, że wzmacnia własny program rozwoju młodych kierowców, zatrudniając Nabila Jerffi. 16-letni Malezyjczyk ściga się aktualnie w Formule BMW Pacific z zespołem Euroasia Motorsport, a na początku września otrzyma niepowtarzalną szansę poprowadzenia bolidu T127 podczas testów aerodynamicznych w Wielkiej Brytanii

„Nabil miał świetny początek kariery w sportach motorowych, a aktualnie zajmuje piątą pozycję w Formule BMW Pacific- wzięcie udziału w testach aerodynamicznych z Lotus Racing da młodej gwieździe nieocenione doświadczenie pracy na najwyższym poziomie w globalnym sporcie motorowym, a ekipie da szansę sprawdzić obiecującego młodego kierowcę na bardzo wczesnym etapie kariery z dala od blasku fleszy weekendu Grand Prix” napisano w oświadczeniu zespołu.

„Jestem wstrząśnięty, że będę miał okazję pojechania dla Lotus Racing w testach aerodynamicznych” mówił Nabil. „To ogromny zaszczyt zbierać doświadczenie z najbardziej obiecującym nowym zespołem F1. Jazda bolidem Lotus Racing z pewnością będzie bezcennym debiutem doświadczenia jazdy w F1, a ja liczę na więcej podobnych okazji w związku z uczestniczeniem w programie Rozwoju Kierowców AirAsia.”

13.

Według najświeższych doniesień firma Pirelli rozpocznie testy nowych opon F1 bolidem Toyoty z sezonu 2009 jeszcze przed zakończeniem wakacyjnej przerwy.

Tak przynajmniej uważają dziennikarze Auto Bild Motorsport, którzy podali także, że pierwsze testy opon Pirelli odbędą się na włoskim torze Mugello.

Odpowiedzialny za testy ogumienia najprawdopodobniej będzie rezerwowy zawodnik Mercedesa, Nick Heidfeld.

Pirelli do końca sezonu ma przeprowadzić sześć testów opon, aby na pierwsze wspólne testy ekip F1 w Abu Zabi zaraz po zakończeniu wyścigu przygotować odpowiednie i zadowalające zespoły opony.

14.

Według Christiana Hornera, szefa ekipy Red Bull, w bolidzie RB6 przed wyścigiem o GP Belgii nie będzie potrzeby zmiany konstrukcji przedniego skrzydła.

Po ostatnich sugestiach dotyczących zbyt dużej giętkości przednich skrzydeł w bolidach Red Bulla i Ferrari FIA zapowiedziała zaostrzenie testów ich zgodności z regulaminem przed wyścigiem w Spa.

Do tej pory test polegał na przyłożeniu siły 500 N (równowartość około 50 kg masy) do końcówek skrzydeł, które pod takim naporem nie mogły ugiąć się bardziej niż o 10 mm. W Belgii FIA chce podwoić obciążenie, pozwalając jedynie na liniowe odkształcenie się skrzydła o 20 mm.

Według wstępnych spekulacji zmiana ta ma sprawić, że większość ekip będzie zmuszona do zmiany konstrukcji swoich skrzydeł, jednak Christian Horner w wywiadzie dla magazynu Autosport uważa, że konstrukcja RB6 nie będzie wymagała zmian.

„Bazując na korespondencji z FIA, wierzymy, że nasz bolid nadal mieści się w kryteriach” mówił Horner.

Wprowadzone przez FIA pod naciskiem pozostałych ekip zmiany dotyczące kryteriów testów giętkości skrzydeł mogą więc w teorii (jeżeli prawdą jest, że większość zespołów będzie musiało dokonać zmian w swoich skrzydłach) sprawić, że na Spa przewaga Red Bulla będzie jeszcze większa.

15.

Sebastien Buemi stwierdził, że łączenie jego osoby z innymi zespołami jest cenne i świadczy o jego sporej wartości jako kierowcy. Szwajcar nie planuje jednak rozstania z zespołem Red Bull i liczy, że po kolejnym sezonie w Toro Rosso, uda mu się „awansować” na stanowisko kierowcy Red Bull Racing.

„Podpisaliśmy kontrakt kilka lat temu, więc zostaję z Toro Rosso” - mówił 21-letni Buemi. „Zespół potwierdził moją obecność w zespole w przyszłym roku, dlatego naprawdę cieszę się z możliwości kontynuowania współpracy z Toro Rosso w sezonie 2011”.

„Oczywiście, to dobrze jeśli zespoły myślą o zatrudnieniu mnie, ponieważ oznacza to, że uważają mnie za wystarczająco dobrego” - stwierdził Szwajcar odnosząc się do wypowiedzi łączących go z zespołem Renault. „Cieszę się słysząc takie rzeczy”.

„W przeszłości Red Bull bardzo mi pomógł i nadal pomaga, więc chcę zostać z tym zespołem najdłużej jak się będzie dało. Chcę zdobywać punkty, wygrywać wyścigi i mistrzostwa. To oczywiste chyba dla większości kierowców”.

„Teraz musimy pozostać realistami, naprawdę nie jest łatwo ze sprzętem, którym dysponujemy. Pracujemy jednak bardzo ciężko i jestem przekonany, że w przyszłości uda mi się dołączyć do ekipy Red Bulla, która posiada obecnie najszybszy samochód”.

16.

Adrian Newey, guru techniczny zespołu Red Bull Racing w weekend trafił do szpitala, po tym jak uległ wypadkowi na torze w Snetterton.

Newey brał udział w wyścigu wspierającym brytyjską serię samochodów turystycznych, zasiadając za kierownicą Ginetty G50.

Na jednym z okrążeń został uderzony z tyłu, wpadł w poślizg, zatrzymując się na drodze innego auta, który ze sporą siłą uderzył w bok G50 Neweya.

Dyrektor techniczny Red Bull Racing został na wszelki wypadek przetransportowany do lokalnego szpitala.

„Adrian został zabrany do szpitala na wszelki wypadek po tym jak został uderzony przez Juliena Drapera z Barwell Motorsport, co spowodowało boczną kolizję auta DynoJet Neweya z Tonym Hughesem ze Speedworks” mówił dla Autosportu szef Ginetty, Lawrence Tomlinson.

17.

Fernando Alonso, który aktualnie zajmuje piątą pozycję w mistrzostwach świata kierowców F1 z dorobkiem 141 punktów i stratą do przodującego Marka Webbera wynoszącą 20 oczek, przyznał że jego szanse na tytuł na tym etapie sezonu wynoszą 50 procent.

„Zajęło nam tylko dwa zwykłe wyścigi, aby w pełni powrócić do walki o tytuł F1” mówił Hiszpan. „Prawdą jest, że nadal jesteśmy z tyłu w klasyfikacji i zawsze lepiej jest być na czele, ale jestem przekonany, że w ostatniej części sezonu, za którą uważam ostatnie dwa czy trzy wyścigi, będziemy bliżej czołówki niż teraz. Ważne jest opanowanie, koncentracja i dobre wykonywanie swojej roboty.”

Dwukrotny mistrz świata uważa także, że kluczem do ostatecznego sukcesu może być doświadczenie.

„Ciężko powiedzieć kto jest moim najmocniejszym rywalem: wszyscy jesteśmy prawie równi. Hamilton, Button i ja, już zdobyliśmy tytuł i rozegramy ostatnią turę w nieco spokojniejszy sposób, gdyż już doświadczyliśmy czegoś podobnego. Ile procentowo mam szans? Powiedziałbym, że 50 procent, co jest normalną sytuacją…”

18.

Przerwa wakacyjna w Formule 1 cały czas trwa jednak Bernie Ecclestone nie daje o sobie zapomnieć.

Szef F1 tym razem pogroził palcem organizatorom wyścigu na Interlagos w Brazylii, którym dał wyraźnie do zrozumienia, że aby przedłużyć kończący się w sezonie 2015 bieżący kontrakt obiekt, na którym rozgrywane jest GP będzie musiał zostać zmodernizowany.

„Brazylia będzie organizować następne mistrzostwa świata w piłce nożnej i Olimpiadę, więc to ma sens” mówił Ecclestone. „Dawno temu, w 1972 roku, uwierzyłem w Brazylię i przywiozłem do niej Formułę 1, ale nie mogę dłużej odpowiadać na pytania ekip na temat najgorszego toru w kalendarzu. Przyszłość zależy od znaczących usprawnień.”

Pierwszy wyścig na Interlagos odbył się w 1973 roku.

19.

Adrian Sutil, który w sezonie 2009 podczas Grand Prix Włoch ustanowił swoje najwyższe pozycje na starcie i mecie wyścigu F1, przyznał, że powtórka ubiegłorocznej formy ze Spa i Monzy będzie niemożliwa, choć powinno udać się zdobyć sporo punktów.


Dwa tygodnie przed GP Włoch, 29 sierpnia 2009, Giancarlo Fisichella zdobył dla Force India pierwsze i jak na razie jedyne pole position. Następnego dnia Włoch stanął na drugim stopniu podium. Przed nim znalazł się tylko Kimi Räikkönen z Ferrari.

„W ubiegłym roku dysponowaliśmy tam niesamowitym samochodem, to była ogromna przewaga. W tym roku jest jednak inaczej, nie mamy tej samej przewagi” - mówił Sutil, który w 2009 roku na Spa zakwalifikował się i dojechał do mety na 11 pozycji.

„Mimo to, w zbliżających się wyścigach powinno nam się udać zdobyć mnóstwo punktów. Na Spa i Monzy nasze szanse są wyjątkowo wysokie”.

Jak przyznaje Niemiec, dwa najbliższe weekendy wyścigowe powinny ułożyć się dla zespołu bardzo dobrze, jednak potem może nie być już tak różowo. Szczególnie jeśli VJM03 nie zostanie wyposażony w wydech w stylu Red Bulla.

„Ta poprawka musi jak najszybciej znaleźć się w naszym bolidzie, tracimy trochę do konkurentów jeśli chodzi o rozwój tej części” - dodał 27-letni Sutil.
Nie 11:38, 15 Sie 2010
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.goldenforum.fora.pl Strona Główna » Formuła 1 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin